Ze wspomnień skauta-legjonisty
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 24,00 zł
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprint z 1935 r. "Ze wspomnień skauta-legjonisty".
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprint z 1935 r. "Ze wspomnień skauta-legjonisty".
Pierwsze wydanie tej broszury ukazało się w 1917 r. nakładem autora w Warszawie. Zarówno ze względu na treść wspomnień, ujętych pod wspólnym tytułem „Z pamiętnika Strzelca“, jak i na okres okupacji niemieckiej, musiał być to druk nielegalny. Pomoc techniczną przy wydaniu broszury okazała mi księgarnia warszawska Piotra Borkowskiego.
Na treść „Z pamiętnika Strzelca“ złożyło się 7 artykułów, zawierających wspomnienia osobiste od lipca 1914 r., to znaczy od wyjazdu z Warszawy na kurs instruktorski Polskich Drużyn Strzeleckich w Nowym Sączu, aż po lipiec 1915 r. to znaczy do bitwy pod Tarłowem. Kolejno są to więc bezpośrednie przeżycia i wrażenia uczestnika kursu podoficerskiego w Nowym Sączu, żołnierza pierwszej kompanji kadrowej i wreszcie sierżanta 3 kompanji, III bataljonu, 1 pułku brygady Józefa Piłsudskiego, z wiosennej ofensywy roku 1915 w Królestwie.
Czas napisania tych artykułów jest różny. Niektóre powstały natychmiast pod bezpośredniem wrażeniem na polu bitwy, lub w chwilach odpoczynku w rezerwie, inne pisane w szpitalach Pragi, Wiednia i Kamieńska, inne wreszcie pisane dopiero po roku w miejscach mej pracy konspiracyjnej w P. O. W.
Bezpośrednio po napisaniu drukowane były poszczególne wspomnienia w różnych dziennikach i czasopismach: w „Nowej Reformie“, „Naprzodzie“, „Głosie Narodu“, „Wiedeńskim Kurjerze Polskim“, piotrkowskich „Wiadomościach Polskich“, warszawskim „Widnokręgu“.
Skromnym celem który sobie autor postawił przy pisaniu tych wspomnień było bezpośrednie chwytanie wrażeń i przeżyć niemal na gorącym uczynku, utrwalenie ich bezpośredniości dla przyszłych historyków, oraz rozpowszechnienie dla propagandy w owych trudnych czasach czynu legjonowego.
Tą myślą kierowany wydałem pierwsze wydanie w niewielkiej stosunkowo ilości, które rozeszły się szybko i dziś broszura ta stała się unikatem wydawniczym. Wobec częstych zapytań i poszukiwań pierwszego wydania przez historyków i zbieraczy źródeł, przygotowałem do druku wydanie drugie, wiążąc je z Jubileuszowym Zlotem Harcerstwa w lipcu 1935 r. w Spale.
Z tej racji drugie wydanie uzupełniam na początku dwoma wspomnieniami z czasów tajnego skautingu w Warszawie. Są to opisy wycieczek skautowych I Drużyny Skautowej im. Romualda Traugutta w Warszawie w latach 1913 i 1914 r., do której należałem od początku jej założenia w roku 1911, pełniąc kolejno funkcje zastępowego i plutonowego.
Te wspomnienia skautowe drukowane dotychczas jedynie w warszawskim „Skaucie“, uległy w niniejszem wydaniu najpoważniejszym poprawkom i przeróbkom, gdyż styl i sposób ujęcia tematu przez ucznia klasy 6 realnej był zbyt surowy i nieporadny, pomimo poprawienia jeszcze takim potrosze pozostał.
W dalszych artykułach, które weszły z pierwszego wydania poczyniłem tylko niewielkie poprawki stylu i pisowni.
Na zakończenie niniejszego wydania dodaję dwa artykuły napisane w Poznaniu w 1920 r. i tam drukowane w jednodniówkach.
Hauke-Nowak Aleksander
pseudonim Bosak, syn Leona i Anieli z domu Rudnickiej, urodził się 24 lutego 1896 roku w Warszawie, zmarł 17 maja 1956 roku w Rio de Janeiro. Major dyplomowany piechoty Wojska Polskiego, absolwent historii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wyższej Szkoły Wojennej, pracownik Sztabu Generalnego, działacz państwowy i społeczny II Rzeczypospolitej.
Od 1911 – w skautingu i Zarzewiu
1911–1912 – współpracował ze Stefanem Pomarańskim, założycielem pierwszej tajnej drużyny skautowej im. Romualda Traugutta w Warszawie, w utworzeniu zastępu w szkole realnej Mariana Rychłowskiego w Warszawie
Od 1913 – działał w Polskich Drużynach Strzeleckich
6 lipca 1914–1917 – służył w Pierwszej Brygadzie Legionów Polskich
1917–1918 – zastępca Komendanta VI Okręgu Polskiej Organizacji Wojskowej w Wilnie, Ostrowie i Kielcach
1918–1931 – major dyplomowany rezerwy, prezes oddziału łódzkiego Związku Harcerstwa Polskiego
3 listopada 1931 – decyzją Komisarza Rządu miasta Stołecznego Warszawy otrzymał zezwolenie na zmianę nazwiska rodowego „Nowak” na „Hauke-Nowak”
31 stycznia 1933 – 13 kwietnia 1938 – był wojewodą łódzkim
13 kwietnia 1938 – wrzesień 1939 – sprawował urząd wojewody wołyńskiego
Ordery i odznaczenia: Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari, Krzyż Niepodległości, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Walecznych (czterokrotnie), Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921, Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Świętego Sawy (Jugosławia).
Autor: Na paryskim bruku, nakładem autora, Edynburg 1943; Pod Lwowem i Wiereszycą, nakładem autora, Edynburg 1943; Rząd Obrony Narodowej. Przemówienie wygłoszone na zebraniu obywatelskim w dniu 6 marca 1943 r. w Edynburgu i 14 marca 1943 r. w Glasgow, nakładem autora, Edynburg 1943; Sojusz Polski z Wielką Brytanią, nakładem autora, Edynburg 1943; Wrzesień 1939, nakładem autora, Edynburg 1943; Ani piędzi ziemi, nakładem autora, Edynburg 1944.
Oficyna Wydawnicza "Impuls"
Reprint wydania | 1935 rok |
Autor | Hauke-Nowak Aleksander |
ISBN druk | 978-83-8095-255-3 |
ISBN e-book | |
Objętość | 136 stron |
Wydanie | I, 2018 |
Format | A6 (120x160) |
Oprawa | twarda, szyta |
OD AUTORA
TAJNY SKAUTING
Wycieczka
Pięciodniówka
DRUŻYNY STRZELECKIE
Od Warszawy do Krakowa
W Nowym Sączu
I KOMPANJA KADROWA
6 sierpnia 1914 roku
Z WALK III BATALJONU 1-go PUŁKU PIECHOTY
Bitwa o Lasek Koziński
Fragment z bitwy pod Kozinkiem
Bitwa pod Ożarowem
Bitwa pod Tarłowem
SZLAKIEM 1-ej BRYGADY
Przejście I-ej Brygady
Legjonów z pod Krzywopłotów do Krakowa
Dzieje Żołnierza Polskiego
Dzieje Żołnierza Polskiego
6 sierpnia 1914.
Żołnierz polski! — Przed niewielu jeszcze laty było to słowo, które bicie serca i tętno przyśpieszone krwi naszej wzbudzało, które przed oczy przywodząc widoki świetne a zamierzchłe, zmuszało usta do szeptu. Rycerskich starców ręce szabli szukały, a oczy niewiast wilgotniały — gdyż im słowo to rzekł.
I rzadko je słyszałeś w pochmurnych dniach życia swego Narodzie! Z utajonych i głęboko w jaźni narodowej zagrzebanych kraterów wybuchało niekiedy, lawą ognistą w czynie orężnym, rozlewając się naokół, niecąc powstania po siołkach i grodach polskich, szerząc strach okrutny u ciemiężców i zaborców.
Żołnierz polski — to jednak nie słowo tylko i dźwięk pusty — to idea wielka i potężna. Idea, która szczękiem polskich i litewskich mieczów o tarcze krzyżackie pod Grunwaldem dźwięczała, która pod Kircholmem, Chocimiem i Wiedniem na karkach pohańców zapisała się, która pod Dubienką i Barem krwi polskiej strumienie toczyła, a pod Racławicami w kosach Bartoszów Głowackich ucieleśniona została.
Żołnierz polski — to idea, która odzewem głośnym po całym świecie rozbrzmiewała i pod gwiazdą Napoleońską schroniona przez walkę o wolność dla innych — sobie tę wolność wykuwała. Z pod Somosierry pod Moskwę, jazdy polskiej sława biegła, z San Domingo po Lipsk honor rycerski Polaków noszono.
Żołnierz polski — to idea, która w postaci państwa własnego zduszona, w bagnetach i proporcach zawarta, w podziemiach utaiła się, i co nowe pokolenia jak orlę młode zrywała się do lotu. Rok 1830, 1846, 1863 — to etapy krwawego znoju, który naród nasz ochotnie brał na barki swe, bo w nich to widział swe odrodzenie. I jeśli odrodzenia pełnego uzyskać nie mógł, to przez potoki krwi, przez setki istnień ludzkich na wieki pogrzebanych, przez męki i katorgi — uzyskiwał odrodzenie i oczyszczenie duszy swej, odkupienie win przodków i nabierał sił do dalszej walki.
I tak krok po kroku, ślad każdy znacząc krwią, szliśmy do celu, zdawało się idealnego, a jednak tak realnego, tak bliskiego urzeczywistnienia. W pochodzie tym znojnym — zawsze na czele szedł żołnierz polski. Obok niego, jak około chorążego idei nieśmiertelności narodu, skupiały się rzesze żądnych czynu i swobody, skupiał się naród cały. Pokolenia za pokoleniami przekazywały sobie tę ideę i obowiązek żołnierski.
Na widnokręgu politycznym Europy zmieniały się warunki bytu, historja zapisywała odrodzenie polityczne narodów słabszych od nas, a naród polski w twardej pracy pozytywnej trwał i czekał.
Snać trzeba było dlań jakiejś wielkiej zawieruchy dziejowej, by lud tak mnogi, mógł wskrzesić politycznie i rzucić trwałe zręby pod budowę swej państwowości.
Zawierucha ta szła, zbliżała się krokami szybkiemi i czekać na się nie pozwalała. Ludzie, których opatrzność postawiła na posterunku, ażeby momentu tego narodowi swemu przespać nie dali, wzrokiem swym przez czujność zaostrzonym widzieli zbliżającą się hen z oddali burzę dziejową i pomni na przeszłość, zawczasu w czynu stal dzwonić poczęli. A gdy pierwsze gromy wojenne padły, jak z pod ziemi, wyczarowany, zda się, stanął z bronią u nogi żołnierz polski i całemu narodowi rzucił hasło: „W bój za Niepodległość Polski“. [...]
Aleksander Hauke-Nowak nie należy do postaci anonimowych dla tych, którzy interesują się historią Legionów Polskich czy II Rzeczypospolitej. O latach młodości tego żołnierza i działacza państwowego można dowiedzieć się sporo z jego wspomnień, które ukazały się w formie reprintu przygotowanego przez Oficynę Wydawniczą „Impuls”. „Ze wspomnień skauta-legionisty” doczekało się w odrodzonej Polsce pierwszego wydania. Biorąc pod uwagę fakt, że od pierwszego, tajnego jeszcze, wydania upłynęło sto lat, to przywrócenie pamięci o przeżyciach z okresu drugiej dekady XX wieku trwało długo. Warto było jednak czekać.
Otrzymujemy w pierwszej części wspomnień obraz życia skautowego w zaborze rosyjskim. Liczba wspomnień z tego okresu, które doczekały się publikacji nie należy wcale do licznych. Dlatego też szukając materiałów obrazujących to, jak wyglądały zajęcia skautowe w tym okresie dla potrzeb filmu poświęconego Wacławowi Lipińskiemu, mogłem z łatwością odtworzyć ich przebieg na podstawie relacji Aleksandra Hauke-Nowaka.
Znacznie obszerniejsze są wspomnienia dotyczące szkolenia strzeleckiego w Nowym Sączu i okresu spędzonego w Legionach Polskich, a szczególnie pierwszego roku służby. Niezwykle ciekawy jest opis przedostania się z Warszawy do zaboru austriackiego w lipcu 1914 r. Liczba osób, które wybierały się na szkolenie Polskich Drużyn Strzeleckich robi wrażenie w połączeniu z faktem, że legalne przekroczenie granicy nie było możliwe.
Udział w szkoleniu w Nowym Sączu przesądził o tym, że autor znalazł się w szeregach Pierwszej Kompanii Kadrowej. Sporo miejsca poświęca wydarzeniom historycznego dnia 6 Sierpnia 1914 r. Badacze historii legionowej z kolei zadowolenia mogą być z opisu walk w 1915 r. w okolicach Kozinka, Ożarowa i Tarłowa. Na podstawie wspomnień Józefa Piłsudskiego oraz własnych przeżyć przygotowana została część związana z przemarszem spod Krzywopłotów w kierunku Krakowa.
Wydawnictwo należy zaliczyć do niezbędnych w bibliotece osób parających się dziejami harcerstwa i Legionów Polskich. Stanowić ono może wsparcie zarówno w odtwarzaniu wydarzeń z konkretnych miejscowości, jak i znakomite uzupełnienie wiedzy o atmosferze, jaka towarzyszyła młodzieży polskiej zaangażowanej w działania niepodległościowe. Pozycja niezwykle przydatna zarówno dla instruktorów harcerskich, jak i tych, którzy lubią żywo napisane żołnierskie wspomnienia.
Dariusz Nowiński
źródło: http://jpilsudski.org/recenzje-ksiazek-historycznych/item/2489-ze-wspomnien-skauta-legionisty
Ocena recenzenta:
Temat i treść: 10/10 Język, styl, kompozycja tekstu – 9/10 Forma wydawnicza: 9/10
Pierwsze wydanie tej broszury ukazało się w 1917 r. nakładem autora w Warszawie. Zarówno ze względu na treść wspomnień, ujętych pod wspólnym tytułem „Z pamiętnika Strzelca“, jak i na okres okupacji niemieckiej, musiał być to druk nielegalny. Pomoc techniczną przy wydaniu broszury okazała mi księgarnia warszawska Piotra Borkowskiego. Na treść „Z pamiętnika Strzelca“ złożyło się 7 artykułów, zawierających wspomnienia osobiste od lipca 1914 r., to znaczy od wyjazdu z Warszawy na kurs instruktorski Polskich Drużyn Strzeleckich w Nowym Sączu, aż po lipiec 1915 r. to znaczy do bitwy pod Tarłowem. Kolejno są to więc bezpośrednie przeżycia i wrażenia uczestnika kursu podoficerskiego w Nowym Sączu, żołnierza pierwszej kompanji kadrowej i wreszcie sierżanta 3 kompanji, III bataljonu, 1 pułku brygady Józefa Piłsudskiego, z wiosennej ofensywy roku 1915 w Królestwie.
Czas napisania tych artykułów jest różny. Niektóre powstały natychmiast pod bezpośredniem wrażeniem na polu bitwy, lub w chwilach odpoczynku w rezerwie, inne pisane w szpitalach Pragi, Wiednia i Kamieńska, inne wreszcie pisane dopiero po roku w miejscach mej pracy konspiracyjnej w P. O. W. Bezpośrednio po napisaniu drukowane były poszczególne wspomnienia w różnych dziennikach i czasopismach: w „Nowej Reformie“, „Naprzodzie“, „Głosie Narodu“, „Wiedeńskim Kurjerze Polskim“, piotrkowskich „Wiadomościach Polskich“, warszawskim „Widnokręgu“. Skromnym celem który sobie autor postawił przy pisaniu tych wspomnień było bezpośrednie chwytanie wrażeń i przeżyć niemal na gorącym uczynku, utrwalenie ich bezpośredniości dla przyszłych historyków, oraz rozpowszechnienie dla propagandy w owych trudnych czasach czynu legjonowego.
Tą myślą kierowany wydałem pierwsze wydanie w niewielkiej stosunkowo ilości, które rozeszły się szybko i dziś broszura ta stała się unikatem wydawniczym. Wobec częstych zapytań i poszukiwań pierwszego wydania przez historyków i zbieraczy źródeł, przygotowałem do druku wydanie drugie, wiążąc je z Jubileuszowym Zlotem Harcerstwa w lipcu 1935 r. w Spale. Z tej racji drugie wydanie uzupełniam na początku dwoma wspomnieniami z czasów tajnego skautingu w Warszawie. Są to opisy wycieczek skautowych I Drużyny Skautowej im. Romualda Traugutta w Warszawie w latach 1913 i 1914 r., do której należałem od początku jej założenia w roku 1911, pełniąc kolejno funkcje zastępowego i plutonowego.
Te wspomnienia skautowe drukowane dotychczas jedynie w warszawskim „Skaucie“, uległy w niniejszem wydaniu najpoważniejszym poprawkom i przeróbkom, gdyż styl i sposób ujęcia tematu przez ucznia klasy 6 realnej był zbyt surowy i nieporadny, pomimo poprawienia jeszcze takim potrosze pozostał. W dalszych artykułach, które weszły z pierwszego wydania poczyniłem tylko niewielkie poprawki stylu i pisowni. Na zakończenie niniejszego wydania dodaję dwa artykuły napisane w Poznaniu w 1920 r. i tam drukowane w jednodniówkach.
źródło: http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2018/10/ze-wspomnien-skauta-legjonisty.html
Zobacz także
Powiązane produkty
- Brak powiązanych produktów