Ćwiczenia i zabawy skautowe
Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni 18,00 zł
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprinty: reprint wydania, [1912]. "Ćwiczenia i zabawy skautowe".
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprinty: reprint wydania, [1912]. "Ćwiczenia i zabawy skautowe".
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępemi zakreśla oczy.
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
Mickiewicz: Oda do młodości.
Dopiero mała garstka ciekawych u nas zrozumiała treść słowa: »skauting«, a i ci dość często na pytanie: »czem jest skauting«, nie znajdują wyczerpującej, ani dość szybkiej odpowiedzi.
Skauting u Anglików jest nową szkołą wychowania fizycznego, etycznego i intellektualnego, nie przez pedagogię starożytną, ani średniowieczną, która rozwój całej ludzkości w sztuczne ścisnęła ramy, ale przez pedagogię, która dla rozwoju człowieka szuka dróg naturalnych w odpowiedniem wychowaniu dziecka, zgodnem z ogólnoludzkim instynktem samozachowawczym.
Skauting to nie żaden sport, ani zabawa, której celem kołysanka leniuszka przy ognisku i biwaku, ale powrót do natury, nie znającej, co to słabość lub bojaźń, rozkosz smaku lub ciepła przy ognisku domowem, wygoda gazu, elektryki i wodociągów, sybarytyzm materaców i sprężyn, samochodów elektrycznych i benzynowych, słowem tych przyjemności i wygódek, które wymyśliła cywilizacya w wielkomiejskich zespołach ludzkich.
Ta twarda szkoła pracy, prężącej mięśnie i nerwy, które skutkiem siedzenia i ślęczenia nad książką w dusznych i ciemnych salach szkolnych uległy degeneracyi i osłabieniu (neurastenii), albo które w pracowniach, przy maszynie lub warsztacie, będąc jednostronnie ćwiczone, uległy spaczeniu.
To szkoła kształcąca równomiernie sprawność wszystkich zmysłów, które wypaczyła lub stępiła kultura, przez jednostronne kształcenie mózgu, zwłaszcza jego centrów myśli, mowy, wyobraźni i abstrakcyi.
To szkoła hartująca ciało i ducha przez tępienie nałogów i przywar toczących współczesną ludzkość, a niemniej przez wyuczenie karności, zbratania i ofiarności.
Słowem jestto szkoła, z której mają wyjść pełni ludzie, którzy nietylko, że fizycznie, etycznie i intellektualnie będą zdolni do podjęcia pracy w ogólności, ale nadto ufni w dodatni wynik swego dzieła i chętni do ofiar na rzecz swego społeczeństwa, z zapałem i wiarą w lepszą przyszłość, staną do pracy około dobra i na chwałę Ojczyzny.
Tak skauting pojęli Anglicy i takie filary i podpory wychowują dla swego ogromnego, przez kilkowiekową konstytucyę, kolonie i handel, na silnych podstawach ugruntowanego państwa.
Czyż więc my Polacy zawsze tylko mamy dowodzić prawdziwości tego twierdzenia: »Co Francuz wymyśli, to Polak polubi« i tylko na polu mody mamy szukać wzorów u obcych?
A myśl wielką, która nurtowała już w głowach naszej komisyi edukacyjnej, mamy zapoznaną odepchnąć i nie zabrać się do dzieła wychowania młodzieży na podwaliny i dźwiganie naszego narodu?
Szereg zabaw i ćwiczeń skautowych przedstawionych w niniejszej broszurze rozmyślnie jest tak ułożony, że na samym początku są najłatwiejsze, a dalej następują coraz to trudniejsze.
W układzie tym kierowałem się względami praktycznymi, które każą próbować niedoświadczonych sił i ćwiczyć bystrości zmysłów najpierw w grach łatwiejszych, aby doświadczenie i wprawa nabyta w grach prostych, mogły później i znaleść zastosowanie w zadaniach zawilszych i trudniejszych.
Grę każdą należy kilkakrotnie przerobić i powtórzyć, bo zarówno jak dobry kosiarz często używa osełki do zaostrzenia stępionej kosy, tak i dobry skaut wiedząc że te ćwiczenia i zabawy zaostrzają bystrość i przytomność umysłu, rozbudzają uwagę i ćwiczą w szybkości układu i wykonania planów, powinien starać się jak najczęściej brać udział w grach i zabawach skautowych i z równą ochotą stawać do gry, czy po raz pierwszy w niej partnerem, czy po raz dziesiąty.
Tężyznę ciała, konieczną do pokonania trudów w czasie wypraw skautowych, albo do znoszenia niewygód życia obozowego, snadnie można osiągnąć zapomocą wolnych ćwiczeń i stosowanych zabaw (50—71), a gry towarzyskie (72—85) nie mają jedynie tylko być środkiem do rozpędzenia nudów, rozsiadłych w kątach izby drużynowej podczas dżżystych wieczorów jesiennych, lub długich wieczorów zimowych. Gry towarzyskie mają nietylko być rozrywką i ćwiczeniem przytomności i ciętości, ale nadto winny służyć skautom za środek do łatwego, bo zabawowo przyswajanego uzupełnienia i zaokrąglenia swych wiadomości albo do utrwalenia widnokresów w szkole zdobytej wiedzy. Albowiem zadania fantowe, które kończą każdą z tych gier, dają ambicyi ucznia sposobność i pole do popisu zarówno z historyi i geografii, botaniki i zoologii, fizyki i chemii, jak niemniej z literatury, sztuki, archeologii, numizmatyki itd.
Ciągła ewidencya pamiątek narodowych, odgrzebywanie historyi i geografii z pyłu zapomnienia i to bez grozy złej noty, rodzi w młodych umysłach wraz z poszanowaniem dla swej przeszłości rosnące z dniem każdym, w miarę bliższego poznania swego kraju, przywiązanie do szarego prochu rodzinnej gleby i jej współplemiennych mieszkańców a wzniosłe pojęcie: miłość Ojczyzny, nie zabrzmi w uszach takiej młodzi pustym tylko dźwiękiem, ale wzbierze w jej piersiach ożywczą falą i porwie ją do wzniosłych czynów, poświęceń i do godnej emulacyi z naszymi chrobrymi, których gorący żar uczuć nie wahał się na przedmurzu chrześcijaństwa życia oddać za wiarę i ojczyznę, albo znosić gorsze od śmierci cierpienia więzów, emigracyi, zesłania i posilenia. Miłość Ojczyzny nauczy ją tej prawdy, że cichy i wytrwały pracownik na roli, czy w obranym zawodzie, czy też sumiennie wypełniający swe obowiązki na powierzonem sobie stanowisku urzędnik, jest równie dobrym synem ojczyzny, choć mniejszego zażywa rozgłosu i chwały, jak ten, który przelewa swą krew, nadstawiając swą pierś na ataki wroga.
Oby zadowolenie wewnętrzne z poczucia ciągłego doskonalenia się było zachętą do bezustannej pracy nad sobą, do dalszych ćwiczeń, a łamanie z trudem, ten wrodzony atrybut młodzieży, niech stanie się praktyczną szkołą hartu i sprawności skautowej.
P. T. druhowi Zygmuntowi Wyrobkowi składam szczerą podziękę za uprzejme udzielenie światłych wskazówek.
Kraków, 1912.
Dr. H. A. M
Więcej przeczytacie w książce... zapraszamy!
Mojmir Dr. Herman
właściwe nazwisko Hermann Biesik – urodzony 11 stycznia 1874 roku w Wilamowicach, zmarł na tyfus plamisty 12 marca 1919 roku w Czortkowie koło Tarnopola, pełniąc samarytańską posługę jako komendant Szpitala Epidemiologicznego. Pochowany został w grobowcu rodzinnym na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
W 1893 roku ukończył gimnazjum św. Anny w Krakowie. W latach 1893–1898 kształcił się na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego i 3 listopada 1900 roku uzyskał tytuł doktora wszech nauk lekarskich. W latach 1899–1902 był profesorem gimnazjalnym we Lwowie, w okresie 1902–1903 – w Rzeszowie, a od 1903 do 1906 – w Brodach oraz od 1906 roku – w Kołomyi.
Mojmir jako nauczyciel gimnastyki był również pierwszym opiekunem krakowskich skautów. W maju 1911 roku podczas wycieczki szkolnej w zamku melsztyńskim z jego inicjatywy uczniowie I CK Wyższej Szkoły Realnej w Krakowie utworzyli drużynę skautową. W Melsztynie zawiązano dwa patrole (zastępy), z których jeden, „Lisów”, podjął pracę skautową. Takie były początki jednej z najstarszych istniejących drużyn harcerskich w Polsce. Po wakacjach uczniowie Szkoły Realnej pod kierownictwem dra Mojmira zorganizowali regularną drużynę skautową, liczącą na początku osiem, a później pięć patroli.
We wrześniu 1912 roku w wyniku reorganizacji skautingu krakowskiego drużyna z I Szkoły Realnej otrzymała numer VI, barwy błękitne i obrała sobie za patrona Bartosza Głowackiego. Drużynowym został mianowany dr Hermann Mojmir, który prowadził ją do września 1913 roku. Wybuch pierwszej wojny światowej rozproszył skautów i zdezorganizował dobrze rozwijającą się pracę drużyny.
Hermann ze względu na sytuację rodzinną zmienił nazwisko z Biesik na Mojmir.
Mojmir, obok praktyki lekarskiej, zajmował się badaniem języka wilamowickiego. Przez długie lata starannie zapisywał całe bogactwo miejscowej gwary, a Adam Kleczkowski, profesor germanistyki UJ, wzbogacił zebrany przez niego materiał, opracowując do niego gramatykę. W rezultacie w 1930 roku ukazał się Worterbuch der deutschen Mundart von Wilamowice („Słownik gwary wilamowickiej”), wydany przez Polską Akademię Umiejętności w Krakowie.
http://www3.uj.edu.pl/alma/alma/37/01/07.html, dostęp: 12.04.2007. Kurzyniec M. (oprac.), Historia szczepu, http://lesniludzie. w.interia.pl/historiaLL.html, dostęp: 3.03.2015.
Oficyna Wydawnicza "Impuls"
Reprint wydania | 1912 rok |
Autor | Mojmir Dr. Herman |
ISBN druk | 978-83-7850-600-3 |
ISBN e-book | |
Objętość | 90 stron |
Wydanie | I, 2015 |
Format | A6 (120x160) |
Oprawa | twarda, szyta |
Od wydawcy
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
To książki zakazane po 1945 roku, wycofywane z bibliotek i niszczone przez komunistyczne władze PRL. Nazwiska autorów, ich twórczość, były wymazywane przez cenzurę i niedostępne dla kolejnych pokoleń młodzieży, instruktorów harcerskich, wychowawców, pracowników naukowych. Władze harcerskie w socjalistycznym państwie dokładały wszelkich starań, by odciąć harcerstwo od historii i wpływów idei skautowej oraz by z inspiracji partii, nadać mu formę pionierskiej organizacji. Ideologia urzędowa w historii harcerstwa wpierw gorączkowo poszukiwała „postępowych tradycji”, a następnie z jeszcze większym zaangażowaniem legitymizowała każdy taki skrawek narodowej historii. Ten przekaz historyczny lepszego, nowego, socjalistycznego harcerstwa wzmacniały ówczesne publikacje.
Solidarnościowy zryw społeczny lat osiemdziesiątych minionego stulecia, porozumienia Okrągłego Stołu, odzyskanie wolności po 1989 roku umożliwiły odrodzenie ruchu harcerskiego, sięgnięcie do jego źródeł, historii i tradycji.
Coraz więcej jest prac poświęconych harcerstwu. Nadal jednak brakuje wznowień źródłowych publikacji, które w latach 1911–1939 miały wpływ na rozwój idei harcerskiej i organizacji, kształtowanie postaw harcerskich i kształcenie kadry instruktorskiej oraz społeczny wizerunek ZHP. Warto je przypomnieć, ponieważ wszystko, cokolwiek myślimy i czynimy, ma swoje bezpośrednie lub pośrednie, pozytywne lub negatywne, uświadamiane lub nie, źródła w tym, co myśleli i czynili nasi poprzednicy.
Wojciech Śliwerski
Zobacz także
Powiązane produkty
- Brak powiązanych produktów